DRUGA KSIĘGA MOJRZESZOWA (EXODUS) II
5. I ZESZŁA CÓRKA FARAONA, ABY SIĘ KĄPAĆ W NILU, A SŁUŻĄCE JEJ PRZECHADZAŁY SIĘ NAD BRZEGIEM NILU. GDY UJRZAŁA KOSZYK W SITOWIU, POSŁAŁA SWĄ SŁUŻĄCĄ, ABY GO PRZYNIOSŁA.
6. GDY GO OTWORZYŁA ZOBACZYŁA DZIECKO, A BYŁ TO CHŁOPIEC, KTÓRY PŁAKAŁ. I ULITOWAŁA SIĘ NAD NIM, MÓWIĄC: JEST TO JEDNO Z DZIECI HEBRAJSKICH.
7. WTEDY SIOSTRA JEGO RZEKŁA DO CÓRKI FARAONA: CZY MAM PÓJŚĆ I ZAWOŁAĆ CI KOBIETĘ, MAMKĘ HEBRAJSKĄ, BY CI KARMIŁA TO DZIECKO?
8. I RZEKŁA DO NIEJ CÓRKA FARAONA: IDŹ! DZIEWCZYNA POSZŁA I ZAWOŁAŁA MATKĘ DZIECKA.
9. I RZEKŁA DO NIEJ CÓRKA FARAONA: ZABIERZ TO DZIECKO I WYKARM MI JE, A JA DAM CI NALEŻNĄ ZAPŁATĘ. WZIĘŁA WIĘC KOBIETA DZIECKO I WYKARMIŁA JE.
10. A GDY DZIECKO PODROSŁO, PRZYPROWADZIŁA JE DO MCÓRKI FARAONA; TA ZAŚ MIAŁA GO ZA SYNA, I NAZWAŁA GO MOJRZESZ, MÓWIĄC: WYCIĄGNĘŁAM GO Z WODY.