DRUGA KSIĘGA MOJRZESZOWA (EXODUS) X
12. I RZEKŁ PAN DO MOJŻESZA: WYCIĄGNIJ RĘKĘ SWOJĄ NAD ZIEMIĄ EGIPSKĄ, BY PRZYSZŁA SZARAŃCZA. NIECH SPADNIE NA ZIEMIE EGIPSKĄ I POŻRE WSZELKĄ ROŚLINNOŚĆ ZIEMI, WSZYSTKO CO POZOSTAWIŁ GRAD.
13. I WYCIĄGNĄŁ MOJŻESZ LASKE SWOJĄ NAD ZIEMIĄ EGIPSKĄ. A PAN SPROWADZIŁ WIATR WSCHODNI NA KRAJ I WIAŁ PRZEZ CAŁY DZIEŃ I CAŁĄ NOC. A GDY NASTAŁ PORANEK, WIATR WSCHODNI PRZYNIÓSŁ SZARAŃCZE.
14. I SZARAŃCZA PRZELECIAŁA NA CAŁĄ ZIEMIĄ EGIPSKĄ, I OSIADŁA W BARDZO WIELKIEJ ILOŚCI NA CAŁYM OBSZARZE EGIPTU. NIE BYŁO PRZEDTEM TAKIEJ ILOŚCI SZARAŃCZY ANI JUŻ NIE BĘDZIE.
15. POKRYŁA ONA CAŁĄ POWIERZCHNIE ZIEMI, TAK, ŻE ZIEMIA POCIEMNIAŁA. I POŻARŁA CAŁĄ ROŚLINNOŚĆ ZIEMI I WSZELKI OWOC DRZEW, KTÓRY POZOSTAWIŁ GRAD. NIE POZOSTAŁA ŻADNA ZIELEŃ NA DRZEWACH ANI ŻADNA ROŚLINNOŚĆ W CAŁEJ ZIEMI EGIPSKIEJ.